Każdy rowerzysta doskonale wie, że diabeł tkwi w szczegółach. Czasem to właśnie drobne akcesoria decydują o tym, czy przejażdżka będzie czystą przyjemnością, czy męczarnią. Wśród tych niepozornych bohaterów szczególne miejsce zajmują owijki rowerowe – element, który czasem traktowany jest nieco po macoszemu, a który potrafi zrobić kolosalną różnicę. Bo choć na pierwszy rzut oka to tylko kawałek taśmy, w rzeczywistości to właśnie od jej jakości zależy komfort trzymania kierownicy, pewność chwytu i ostatecznie – radość z jazdy.
Czym są owijki rowerowe i dlaczego warto w nie zainwestować?
Owijka na kierownicę to nic innego jak specjalna taśma, którą owija się tak zwane baranki. Jej zadanie jest bardzo proste: zapewnić wygodny i pewny chwyt. W praktyce jednak to małe arcydzieło inżynierii materiałowej, które musi sprostać wielu wymaganiom jednocześnie. Powinna odprowadzać pot, ale jednocześnie nie stawać się śliska podczas deszczu. Trzeba też pamiętać o wytrzymałości – nikt nie chce wymieniać owijek co miesiąc.
Inwestycja w nie to jak wymiana starego, zdartego siodełka na nowe – różnicę czuć od pierwszych metrów. Dobre owijki tłumią wibracje przenoszone przez ramę, co podczas długich tras robi ogromną różnicę, a także redukują zmęczenie dłoni i przedramion, pozwalając dłużej utrzymać optymalną pozycję na rowerze. To szczególnie istotne dla tych, którzy traktują jazdę poważnie i spędzają na siodełku dziesiątki godzin miesięcznie.
Różne rowery, różne owijki – czym kierować się przy wyborze?
Świat owijek jest zaskakująco różnorodny, a wybór odpowiedniego modelu zależy przede wszystkim od rodzaju roweru i stylu jazdy. Oto kilka wskazówek, które pomogą podjąć właściwą decyzję:
-
owijka do szosówki – tutaj liczy się niska waga i dobra przyczepność – warto postawić na modele z mikrofibry lub skóry syntetycznej;
-
owijki na kierownicę do gravela – tymi rowerami zazwyczaj jeździmy po różnorodnym terenie, gdzie wibracje są znacznie silniejsze. Tu sprawdzą się grubsze modele (3-4,5 mm) z dodatkową warstwą tłumiącą, często z żelem lub pianką EVA;
-
dla rowerów turystycznych – komfort przede wszystkim! Można pozwolić sobie na najgrubsze dostępne owijki, nawet powyżej 5 mm;
-
rowery miejskie ze zmodyfikowaną kierownicą – jeśli zamontowaliśmy baranki na miejskim rowerze, warto rozważyć owijki o zwiększonej odporności na warunki atmosferyczne i zabrudzenia.
Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia estetyki. Przykładowo brązowa owijka rowerowa świetnie komponuje się z klasycznymi, stalowymi ramami czy rowerami w stylu retro. Z drugiej strony jaskrawe kolory mogą być nieco bardziej praktyczne – zwiększają widoczność rowerzysty na drodze.
Po tych cechach poznasz solidne, godne uwagi akcesoria!
Można zauważyć kilka cech, które wyróżniają akcesoria wysokiej jakości. Przede wszystkim materiał – najlepsze modele wykonane są z wysokogatunkowej skóry syntetycznej lub zaawansowanych polimerów. Charakteryzują się doskonałą przyczepnością nawet w wilgotnych warunkach, a jednocześnie są łatwe w utrzymaniu czystości. Takie owijki na rower znajdziesz tutaj: https://4-bike.pl/shop/czesci-rowerowe/owijki-rowerowe.
Kolejna kluczowa cecha to struktura powierzchni. Dobre owijki mają specjalnie zaprojektowany wzór, który zwiększa przyczepność i odprowadza wilgoć. Niektóre modele posiadają perforacje lub specjalne rowki, które poprawiają wentylację i zapobiegają gromadzeniu się potu.
Warto zwrócić też uwagę na rozciągliwość materiału. Dobra owijka powinna być na tyle elastyczna, by łatwo było ją nawinąć na kierownicę, ale jednocześnie nie może się nadmiernie rozciągać podczas użytkowania. To gwarantuje, że zachowa swój kształt i właściwości przez długi czas.
Artykuł sponsorowany